Lwówczanie na I wojnie światowej – Henryk Loba

Prezentujemy kolejny artykuł Henryka Loby, pasjonata historii, który tym razem zajął się tematem I wojny światowej i udziału lwówczan.

 

O wojnę powszechną za Wolność Ludów!
Prosimy cię Panie…

O niepodległość całość i wolność Ojczyzny naszéj.
Prosimy cię Panie.

Tak modlił się Adam Mickiewicz w swej „Litanii pielgrzymskiej” po klęsce powstania listopadowego.

I nastał ten dzień, kiedy w konsekwencji zamachu w Sarajewie na austriackiego następcę tronu, mocarstwa europejskie wypowiedziały sobie wojnę. Ta wielka wojna ludów Europy, która przelała się przez stary kontynent w latach 1914–1918 i splot wielu wydarzeń stworzyły unikalną okazję do restytucji polskiej państwowości, gdy po wojnie runął stary porządek Europy ustanowiony na kongresie wiedeńskim.

Cesarz Prus Wilhelm II w sobotę 1 sierpnia 1914 roku ogłosił powszechną mobilizację. Setki tysięcy rezerwistów w Niemczech, w tym tysiące mieszkańców Poznania i Prowincji Poznańskiej, poddanych Cesarza, musiało się stawić w swoich macierzystych jednostkach.

W Poznaniu, dzień wcześniej, dowódca Okręgu V Korpusu Armii wydał odezwę:

„Do ludności  Okręgu V Korpusu Armii

    Jego Majestat Cesarz ogłosił na obszarze Rzeszy stan wojenny. W celu realizacji tego zarządzenia są podstawy, aby nakazać szybkie i równomierne przeprowadzenie mobilizacji w sposób właściwy, wbrew obawom,  że ludność będzie uchylała się przed patriotyczną postawą. Szybkość i pewność naszej koncentracji wojsk wymaga jednolitych i świadomych działań całej władzy wykonawczej. Jeśli przez ogłoszenie stanu wojennego zaostrzeniu ulegną dotychczasowe prawa, to nikt szanujący je i postępujący według zarządzeń władz, nie będzie ich ignorował swym postępowaniem. Ufam, że całe społeczeństwo z radością i oddaniem wesprze władze wojskowe oraz cywilne i ułatwi nam w ten sposób wypełnienie naszych patriotycznych obowiązków. Zachowana zostanie wtedy stara wojenna sława V Korpusu Armii oraz honor wobec cesarza i w obliczu narodu.

                                                                                         Poznań, 31 lipca 1914 r.

                                                 Generał dowodzący

                                                 V Korpusem Armii”

Odezwa dowódcy V Korpusu Armii.

 Za niezastosowanie się do wezwania mobilizacyjnego grożono:

Kto  temu  zawezwaniu  stawienia  się  dzisiaj  jeszcze zadosyć nie uczyni, karanym będzie więzieniem aż do 6 miesięcy (§ 64 prawa wojskowo-karnego) i jeżeli się w przeciągu trzech dalszych dni nie  stawi, karanym będzie więzieniem od 6 miesięcy aż do 5 lat (§68 prawa wojskowo-karnego), jeżeli za dezercyą surowsza kara nie jest zasłużoną”.

Wojska niemieckie drugiego sierpnia wkroczyły do Luxemburga i do Kalisza, dzień później do Belgii i do Sosnowca. Rozpoczęła się I wojna światowa, w której zmobilizowano 65 mln żołnierzy na wszystkich frontach i armiach, z czego 8,5 mln poległo i zmarło, rannych było 21,21 mln, a jeńców i zaginionych 7,7 mln. Łączne straty to 37,5 mln. Życie straciło też 5 milionów osób nienoszących munduru.

Prusacy budowali swe imperium, by zdominować Europę i w ten proces włączali mniejszości narodowościowe z terenów pod ich zaborem. Poznaniacy, wówczas będący obywatelami państwa pruskiego, podlegali obowiązkowi służby wojskowej i mobilizacji na czas wojny. Obowiązkowa służba (Dienstpflicht) w armii pruskiej składała się z etapów zależnych od  wieku.

17 – 20 lat – Landsturm I, pospolite ruszenie, dotyczyło  mężczyzn  w  niedojrzałym  wieku,  powoływanych  w  przypadku  konfliktu  w  formie  uzupełnień.

20 – 22 lat – Aktive, czynna służba – pobór do odbycia dwuletniej  zasadniczej służby  wojskowej. W czasie wojny odbywali przyspieszone szkolenie i byli kierowani  na  front.  Służyli  w  jednostkach  liniowych – Infanterie Regiments (IR) będących główną  siłą.

22 – 27 lat – Reserve, rezerwa – powoływani w pierwszej kolejności podczas mobilizacji, żołnierze przeniesieni  do  rezerwy  po  ukończonej  zasadniczej  służbie  wojskowej.  Mieli  obowiązek  stawiania się na ćwiczenia w czasie pokoju. Zmobilizowanych kierowano najczęściej do pułków rezerwowych Reserve Infanterie  Regiments (RIR).

27 – 32 lat – Landwehr I , obrona krajowa pierwszego stopnia.

32 – 39 lat – Landwehr II , obrona krajowa drugiego stopnia, jako rezerwa drugiego rzutu stanowili uzupełnienie jednostek liniowych oraz rezerwowych.

39 – 45 lat – Landsturm II, pospolite ruszenie, formacje uzupełnieniowe również walczące na pierwszej linii  frontu.  Do ich głównych zadań należała ochrona zaplecza frontowego, służba  wartownicza oraz obsada załóg  fortów.

Po wojnie szacowano, że do niemieckiej armii zmobilizowano 780–800 tysięcy Polaków. W mundurach zaborcy poległo 108–110 tysięcy z nich, a dwa razy tyle odniosło rany lub zostało inwalidami wojennymi.  Spośród mieszkańców poznańskiego prawie 38 tys. żołnierzy poległo, zmarło z powodu ran i chorób, zostało rannych, zaginęło lub dostało się do niewoli. Do połowy grudnia 1914 roku wszyscy żołnierze powyżej 30. roku życia, zmobilizowani w sierpniu 1914 roku do poznańskiego V Korpusu Armii, zostali co najmniej raz ranni. W składzie V KA były 9 i 10 Dywizje Piechoty, w których większość stanowili rezerwiści z poznańskiego. Pułki z tych dywizji zwane były „Kaczmarek Regiment”.

Rejestry strat armii pruskiej z I wojny zawierają 5962 wpisy dotyczące żołnierzy z terenu powiatu Nowy Tomyśl, którzy zostali ranni, polegli, zaginęli lub trafili do niewoli. To nie jest liczba powołanych do armii pruskiej – „Reichsheer” z tego terenu, bo przecież byli tacy, którzy wrócili z wojny „niedraśnięci” i nie znaleźli się na Liście Strat.

W tym rejestrze strat znajdują się 224 nazwiska żołnierzy z miasta Lwówek (Neustadt bei Pinne). Z tej liczby poległo lub zmarło 58, a 36 zaginęło w walkach lub dostało się do niewoli. Pozostali to ranni, niektórzy parokrotnie. Na początku XX wieku Lwówek liczył ok. 3400  mieszkańców i wiarygodnym jest założenie, że zmobilizowano do armii pruskiej wszystkich zdolnych do służby wojskowej mieszkańców Lwówka w liczbie co najmniej 320. Co piąty zmobilizowany do armii pruskiej z miasta Lwówek poległ.

Ze Lwówka największą daninę krwi złożyła rodzina Wincentego Komorowicza, miejscowego młynarza. Czterech jego wnuków poległo w tej nie swojej wojnie, a jeden zaginął w walkach.

Żołnierz z Komorowa z rodziną. Na urlopie latem 1916 roku. Ze zbiorów rodzinnych.

Publikowane w czasie wojny co ok. 10 dni Listy Strat wojsk pruskich zawierają informacje o żołnierzach rannych, poległych, zmarłych, zaginionych, w niewoli z podaniem jednostki wojskowej, w której służyli (za wyjątkiem okresu od końca 1916 roku do listopada 1918 roku), daty urodzenia (w okresie 1917-1918) oraz miejsca urodzenia. Taki zbiór informacji pozwolił mi na ułożenie imiennych list strat dla wszystkich miejscowości Gminy Lwówek.

Poniżej przedstawiam podsumowanie z liczbą żołnierzy dla danej miejscowości z podaniem liczby poległych lub zmarłych (pozostali to zaginieni, w niewoli i ranni) :

Brody: 156 żołnierzy, 28 poległo lub zmarło,

Bródki: 68 żołnierzy, 16 poległo lub zmarło,

Chmielinko: 131 żołnierzy, 35 poległo lub zmarło,

Grońsko: 114 żołnierzy, 34 poległo lub zmarło,

Komorowo: 37 żołnierzy, 1 poległ,

Grudzianka: 16 żołnierzy, 4 poległo lub zmarło,

Komorowice: 31 żołnierzy, 12 poległo lub zmarło,

Konin: 91 żołnierzy, 17 poległo lub zmarło,

Krzywy Las: 22 żołnierzy, 6 poległo lub zmarło,

Linie: 96 żołnierzy, 23 poległo lub zmarło,

Lipka Wielka: 48 żołnierzy, 12 poległo lub zmarło,

Marszewo: 10 żołnierzy, 3 poległo lub zmarło,

Mokre Ogrody: 1 żołnierz został ranny,

Pakosław: 164 żołnierzy, 35 poległo lub zmarło,

Pawłówek: 11 żołnierzy, 2 poległo,

Posadowo: 74 żołnierzy, 28 poległo lub zmarło,

Posadówek: 8 żołnierzy, 2 poległo,

Tarnowiec: 10 żołnierzy, 4 poległo lub zmarło,

Władysławowo: 82 żołnierzy, 19 poległo lub  zmarło,

Wymyślanka: 11 żołnierzy, 4 poległo lub zmarło,

Zębowo: 137 żołnierzy, 33 poległo lub zmarło,

Zębówko: 4 żołnierzy, 1 poległ,

Zgierzynka: 41 żołnierzy, 13 poległo lub zmarło.

Na listach strat nie ma żołnierzy z Zygmuntowa i Józefowa. To nie znaczy, że nie zmobilizowano nikogo z tych miejscowości. Mieli szczęście, nie znaleźli się na Liście Strat.

Zbiorcze dane dla wszystkich miejscowości Gminy Lwówek dają liczbę 1587 żołnierzy wpisanych na Listy Strat armii pruskiej. Na tej podstawie szacować można, że łącznie z terenu obecnej Gminy Lwówek zmobilizowano do armii pruskiej ok. 2300 żołnierzy.  Z tej liczby poległo 390, zaginionych było 298, w niewoli 61, a rannych (niektórzy kilkakrotnie) 838.

Każdego dnia wojny, jeden obywatel gminy doznawał ran, poległ lub zaginął na polu walki.

A ilu z tych 298 zaginionych to przypadki poległych na polu bitwy lecz bez identyfikacji?

Cytat z pamiętnika pewnego pruskiego porucznika z III Batalionu  RIR87, pułku mojego dziadka (I Batalion), opisujący pierwsze dni pułku pod Verdun, w lipcu 1916 roku, kiedy zajmowali fort Vaux: „ Kiedy widzę zbocze, które zostało zdobyte, moje serce prawie się zatrzymuje. To, co tam zostało zrobione, jest nieludzkie …Idziemy dalej. Wszystko to wciąż bardzo płytkie rowy. Schronów prawie nie ma. Przechodzimy przez całą pozycję, czasami musimy się mocno schylić, bo on (wróg) widzi to miejsce. Stopniowo i powoli schodzimy w dół zbocza, nagle zauważamy, że strzela do nas karabin maszynowy. A to oznacza bieganie. Potem, kiedy płuca już nie dają rady, połóż się. Po krótkiej przerwie biegiem schodzimy do Vauxdamm i zatrzymujemy się po drugiej stronie wąwozu Vaux. Ścieżka jest kiepska, do tego trupy leżące po prawej i lewej stronie, których zapach jest dość obrzydliwy. Biedacy tam leżą i nie ma możliwości ich usunięcia a ciała ich są częściowo zgniłe Po forsownym biegu, ponownie przez poległych, docieramy do podziemi. Sztab 1. batalionu wita mnie bardzo ładnie. … Panujące tu ciśnienie smrodu zwłok natychmiast wdziera się do płuc…. Ludzie naprawdę wyglądają jak na wojnie. Niemyci, nieogoleni, wszyscy narzekają na pragnienie…  Liczne bombardowania… bardzo zaszkodziły obiektowi. Mimo to jego kazamaty są takie, że wciąż mogą pomieścić cały batalion”.

(Podkreślenia moje)

 

Zbieranie poległych armii niemieckiej pod Verdun. Domena publiczna.

A ilu Lwówczan, z tych którzy dostali się do niewoli, wróciło do domu? Ilu wstąpiło do oddziałów Hallera formowanych we Francji?

Nazwiska z list strat odzwierciedlają ówczesną wielonarodowość społeczności miasta i gminy.  Chmielinko, Grudzianka, Komorowice (z jednym wyjątkiem – Skrzypczak) i Krzywy Las (z jednym wyjątkiem – Kosicki) to wyłącznie niemiecko brzmiące nazwiska. Znaczącą przewagę nazwisk niemieckich widzimy w Lipce Wielkiej, Tarnowcu i Władysławowie. Bo w powiecie nowotomyskim na początku XX wieku ok. 45% ludności było narodowości niepolskiej, a w samym Lwówku na ok. 3400 mieszkańców żyło 565 ewangelików niemieckich i 186 Żydów.

Listy Strat wykazują, że Jan Rogacz, urodzony w 1888 roku, syn Jana i Michaliny z Zębowa, poległ jako pierwszy z Gminy Lwówek w tamtej wojnie. Czterech synów Jana i Michaliny: Franciszek (RIR 206 i IR24, ranny dwukrotnie), Jan (RIR130, poległ), Ludwik (IR46, lekko ranny) i Stanisław (również IR46, lekko ranny, dwukrotnie zdezerterował, powstaniec wielkopolski ) walczyło w szeregach armii pruskiej.

Antoni, piąty syn, mógł być zwolniony ze służby wojskowej. Brak informacji o Antonim.

Jan, po otrzymaniu telegramu mobilizacyjnego 2-4 sierpnia, natychmiast wyruszył w ponad 1000 kilometrową podróż pociągami do garnizonu Metz (miasto to wówczas należało do Cesarstwa Niemieckiego). Wcielony został do 6. kompanii, 130. Reserve Infanterie Regiment, wchodzącego w skład 33. Reserve Division. Kilka dni w koszarach na pobranie broni oraz umundurowania, musztrę i Jan ze swym pułkiem wyruszył na wojnę, przekraczając pobliską granicę z Francją. Kierunek na Verdun przez Gondrecourt i Rouvres. Już 20 sierpnia Jan wziął udział w walkach. 24 i 25 sierpnia 1914 roku w bitwie pod Etain, raptem 50 kilometrów od Metz, a 10 km od linii frontu pod Verdun z okresu 1916 – 1918, 33. Dywizja Rezerwowa poniosła olbrzymie straty. Po tej bitwie Jana i jego 31 kolegów z 6. kompanii uznano za zaginionych. W lutym 1915 r. potwierdzono, że Jan poległ 24 sierpnia 1914 roku.

W ostatnich tygodniach wojny polegli:

Nowak Ignacy z Pakosławia, poległ w końcu października 1918 r.,

Jarnot Paweł z Władysławowa, IR35, poległ 10.10.1918,

Teppner Otto z Zębowa, IR48, poległ 4.11.1918,

Stawczyński Stanisław z Brodów, poległ w końcu października 1918 r. ,

Wilk Stanisław z Konina, Landsturm Inf. Bat. Recklinhausen, poległ 19.10.1918,

Pyszny Andrzej z Linia, 6.Garde IR, poległ 2.11.1918,

Nowak Walenty z Marszewa, RIR6, poległ 6.11.1918,

Schultz Edward ze Lwówka, poległ w końcu października 1918 r.

Wojna się skończyła, a żołnierze z naszej gminy ciągle umierali w lazaretach:

Kupś Stanisław z Pakosławia, Feldartill Reg.84, zmarł z lazarecie 1.02.1919 roku,

Wojtasik Franciszek z Brodów, RIR93, zmarł w lazarecie w listopadzie 1918,

Gil Albert z Grońska, RIR37, zmarł 12.12.1918,

Doege Gustaw z Grudzianki, zmarł 20.12.1018.

Na uwagę zasługują losy Stefana Piszczygłowy z Konina, (ur. 10.11.1884 r., syn Józefa i Ludwiki z d. Fornalik). Służył jako „Gefreiter” w rezerwowym pułku piechoty RIR212 od pierwszych dni wojny i był siedmiokrotnie ranny:

1915 maj, lekko ranny, Belgia: Armentiers, bitwy pozycyjne nad Yser  / Wytschaete-Bogen,

1916 czerwiec, ponownie lekko ranny, Belgia: Messines na południe od Ypres,

1916 październik, ciężko ranny, Francja: bitwa nad Somą, bitwa Courcelettes i Thiepval,

1917 kwiecień, ranny, Francja: Podwójna bitwa nad Aisne i w Champanii, kanał Oise-Aisne  / Braye en Laonnois,

1917 czerwiec, lekko ranny,  Francja: Verdun, Les Eparges, Seuzey,

1917 październik, lekko ranny, Belgia: Flandria, Passchendaele, Bitwa Jesienna,

1918 maj, lekko ranny, Francja: Montdidier, Assainvillers.

 

Pozwolę sobie na prywatę. Z rejonu Lwówka w szeregach Reichsheer  w czasie I wojny światowej walczyło co najmniej jedenastu Lobów. Wymienieni są na listach strat: Bartłomiej (mój dziadek) z Grońska -RIR87, Edward z Konina -IR113 (zaginął), Franciszek z Grudnej- Landwehr Infanterie Regiment 66, Józef z Łowynia -IR161 (w niewoli), Józef z Zębowa -RIR61 (zaginął), Konstanty z Grudnej -RIR258, Marcin ze Lwówka -IR47, Michał z Konina -IR64, Stanisław z Grońska -Reserve Fussatillerie Regiment 16 (poległ), Stanisław z Grudnej, Walenty z Grudnej -Landwehr Infanterie Regiment 19.

Szczęśliwcy, którym udało się przeżyć wojnę, po rozformowaniu jednostek wracali do domu, by zdążyć na święta Bożego Narodzenia. Wielu z nich dołączyło do powstania wielkopolskiego, tworząc główną siłę wojsk powstańczych.

Pamięć o służbie w armii kajzera była obecna we wspomnieniach rodzinnych mieszkańców zaboru pruskiego, jednak w praktyce została usunięta ze zbiorowej świadomości. W wielu miejscowościach poznańskiego uczczono pamięć poległych tak, jak np. w Brodach.

 

Mauzoleum z tablicami upamiętniającymi 186 żołnierzy z parafii Brody poległych w I wojnie oraz 22 poległych w powstaniu wielkopolskim i w walkach z bolszewikami.

 

Powyższe dane opracowałem na podstawie List Strat armii pruskiej, stanowiących główne źródło, lecz nie jedyne, by prześledzić losy naszych dziadków i pradziadków z naszego „fyrtla” w tej wojnie. Lwówczanie walczyli także w innych armiach, a pruskie Listy Strat zawierają niewielki odsetek błędnych zapisów. Dla sporządzenia pełnej listy poległych i zmarłych żołnierzy z Gminy Lwówek w czasie tamtej wojny, konieczna jest kwerenda archiwów USC Zębowa i Lwówka.

Taki jest rachunek zapłacony w nie swojej wojnie przez społeczeństwo z naszych terenów.

W czasie I wojny światowej tylko jeden raz oddziały w pełni polskie, po opuszczeniu armii austriackiej, w sile ok. 7000 żołnierzy pod dowództwem polskim gen. Hallera, wystąpiły zbrojnie pod Kaniowem (obecnie Ukraina) w maju 1918 roku w kilkudniowej bitwie przeciw siłom armii niemieckiej. Innych możliwości czy okazji polscy żołnierze nie mieli. Prusacy bardzo dbali, szczególnie w ostatnim okresie wojny, aby w jednej jednostce nie znalazło się zbyt wielu Polaków lub żołnierzy z tej samej miejscowości po to, by uniknąć buntów i masowych dezercji.

Uczcijmy poległych w tamtej wojnie żołnierzy Gminy Lwówek, tak jak Brody uczyniły w swej parafii. W tej wymodlonej przez wieszcza „wojnie powszechnej” poległo ponad 390 żołnierzy z naszej gminy, uczestnicząc w zmaganiach zbrojnych  „ O niepodległość całość i wolność Ojczyzny naszéj” i należy im się pamięć, choćby tablica upamiętniająca ich nazwiska.

 

Henryk Loba                      lipiec 2022 rok                 hen.lob80@gmail.com

 

Zainteresowanym służę pomocą w odnalezieniu wojennych ścieżek swych dziadków, pradziadków.

 

 

PS: W Poznaniu, przed I wojną światową stacjonowało dowództwo V Korpusu Armii pruskiej, obecnie w Poznaniu działa dowództwo V Korpusu Armii amerykańskiej.