Roman Urbanek – powstaniec wielkopolski ze Lwówka
Oto kolejny tekst traktujący o rodzinach lwóweckich i ich najbardziej znanych przedstawicielach. Niniejszym artykuł dedykowany jest mojemu pradziadkowi, Romanowi Urbankowi, powstańcowi wielkopolskiemu z 1918/19 r. Osobie, którą mimo młodego wieku, miałem okazję poznać. Chciałbym przy tej okazji zachęcić was, drodzy Czytelnicy, abyście sami nadsyłali na mój adres informacje dotyczące waszych antenatów, abym mógł wzbogacić historię Ziemi Lwóweckiej o kolejne biografie, niekoniecznie wielkich bohaterów czy ważnych postaci, ale także tych „maluczkich”.
Nazwisko Urbanek we Lwówku znane jest co najmniej od dwustu lat. Najstarsze zapisy do jakich dotarłem dotyczą Ludwika Urbanka, który był dziadkiem dla mojego pradziadka Romana. Zapraszam więc do zapoznania się z historią życia mojego pradziadka.
Roman Urbanek urodził się 22 lipca 1899 roku w rodzinie lwóweckiego stolarza, Jana Błażeja i Franciszki z domu Ozorkiewicz. Był najmłodszym z rodzeństwa. Szkołę podstawową ukończył zapewne we Lwówku, choć nie posiadam żadnych informacji na temat wykształcenia, poza tym, iż było podstawowe. Ukończywszy 18 rok życia został powołany do służby w armii niemieckiej w okresie I wojny światowej jako kawalerzysta.
W grudniu 1918 roku, po zakończeniu działań wojennych i kapitulacji Niemiec przebywał u swojego starszego brata, który mieszkał w Berlinie. Następnie powrócił stamtąd do rodzinnego Lwówka, gdzie zgłosił się do oddziału organizowanego przez Stanisława hr. Łąckiego.
Służbę w powstaniu wielkopolskim rozpoczął od dnia 3 stycznia 1919 roku, a zakończył 18 lutego tegoż roku (czyli dwa dni po ogłoszeniu rozejmu w Trewirze, który powodował ustanie walk na froncie wielkopolskim). Tak więc walczył przez cały okres trwania powstania na naszym terenie. Brał czynny udział w walkach pod Lewicami, Zbąszyniem, Zębowem i Błakami. Służbę odbywał w 2 pułku ułanów wielkopolskich (później przemianowany na 16 pułk ułanów, po unifikacji Wojsk Wielkopolskich z resztą wojsk polskich). Nic niestety nie wiadomo o jego przebiegu jego służby podczas wojny polsko-bolszewickiej, którą odbył zapewne ze swoim macierzystym pułkiem.
Po zakończeniu działań wojennych i ustabilizowaniu się sytuacji Polski na arenie międzynarodowej, Roman Urbanek, tak jak i wielu jego kolegów powrócił do rodzinnego Lwówka, gdzie rozpoczął pracę w firmie Jana Bukiewicza, w charakterze kierowcy.
W latach 1923 – 1939 należał do Towarzystwa Powstańców i Wojaków we Lwówku, gdzie zweryfikowany został jako powstaniec wielkopolski. W 1937 roku w czasie pogrzebu Stanisława hr. Łąckiego wraz z towarzyszami broni asystował przy jego trumnie.
Brał czynny udział w wojnie obronnej 1939 roku, jako ułan walczył m.in. w bitwie nad Bzurą, gdzie dostał się do niewoli niemieckiej pod Sochaczewem. Nieco później został przewieziony na teren III Rzeszy (Nadrenia), gdzie wykonywał pracę przymusową na rzecz miejscowego rolnika. Pracował na roli i podczas jednego z bombardowań alianckich został ranny w dłoń, doznając uszkodzenia kciuka. Co ciekawe, podczas II wojny światowej, odwiedził swojego brata Stanisława w Berlinie, gdzie, jak mówi legenda rodzinna, pokłócił się ze swoją szwagierką (Niemką), która miała powieszony portret Adolfa Hitlera w pokoju. Rozbiwszy owy portret, nie utrzymywał już więcej kontaktów ze swoją „berlińską” rodziną.
Powróciwszy po raz kolejny z wojennej zawieruchy, Roman Urbanek pracował przez krótki czas u swojego przedwojennego pracodawcy, J. Bukiewicza. Odniesiona rana podczas II wojny światowej nie pozwalała mu jednak wykonywać swojej pracy. Następnie przeszedł na rentę. Pracował później także w kościele parafialnym we Lwówku, jako kościelny.
Wstąpił do Związku Bojowników o Wolność i Demokrację 24 lipca 1965 r., będąc jego zwykłym członkiem, zweryfikowanym jako powstaniec wielkopolski. 22 grudnia 1966 roku otrzymał Wielkopolski Krzyż Powstańczy (nr 37352), a 23 kwietnia 1978 roku Order Odrodzenia Polski (nr 323-78-64). W roku 1971 został awansowany na podporucznika Wojska Polskiego.
Odszedł na wieczną wartę dnia 3 czerwca 1987 roku. Spoczywa na cmentarzu parafialnym we Lwówku wraz ze swoją ukochaną żoną – Marią zd. Dłużewską, z którą żonaty był od 1926 roku. Mieli razem dzieci, syna Zygmunta (ur. 1927, zm. 2010) i córkę Zofię (ur.1932).
Źródła : Kartoteka ZBoWiD, Akta Towarzystwa Powstańców i Wojaków ze Lwówka znajdującego się w zbiorach Archiwum Państwowego w Poznaniu; relacja córki Zofii, syna Zygmunta oraz wnuków.